WEGAŃSKIE BAJADERKI - ROZPUSTNY PRZEGLĄD MIESIĄCA

Bajaderki, zwane też kartofelkami, to ciastka, które kojarzą mi się z dzieciństwem - ze świętem i wyjściem do cukierni. Był to właściwie j...

Bajaderki, zwane też kartofelkami, to ciastka, które kojarzą mi się z dzieciństwem - ze świętem i wyjściem do cukierni. Był to właściwie jedyny wypiek, którego nie mogłam zjeść w domu babci i cioci, mistrzowsko przygotowujących wszelkie ciasta i ciasteczka. "Przegląd tygodnia" królował w każdej polskiej cukierni w latach dziewięćdziesiątych i oczywiście radzi sobie bardzo dobrze i dziś, choć odstrasza swoim składem osoby niezbyt ufne, ponieważ nigdy nie wiadomo jak bardzo wiekowe ciasta były użyte do jego wyrobu. Dopiero kilka lat temu uświadomiłam sobie jak prostej jest przygotowanie domowych kulek. Wystarczy do rozdrobnionych resztek ciast, dodać kilka składników, aby zlepiły się na nowo i doprawić rumem lub aromatem.
















Podobno koncepcja bajaderki jest bardzo stara i przywędrowała do nas kilka wieków temu wraz z Turkami, ale nigdy nie było to raczej ciastko wykwintne. Zapewne kiedyś był to wyraz  kryzysowej oszczędności i zapobiegliwości cukiernika lub gospodyń, a aktualnie możemy tłumaczyć robienie takich ciast ekologią - nie wyrzucamy jedzenia, lub dietą - nie dojadamy na siłę ciasta.

Do zrobienia bajaderki można użyć właściwie każdego ciasta, byle bez kremu i galaretki. Ja używam często ciasta, które zostaje podeschnięte na stole np. po świętach, które rozpadło się lub zrobił się w nim zakalec. Odkładam też ciasta po kawałku w zamrażarce i czekam, aż zbierze się co najmniej pół kilograma różnego rodzaju ciast. Jednak bajaderki są moim zdaniem tak obłędne w smaku, że warto upiec specjalnie dla nich upiec ciasto, nawet przy okazji innego wypieku ;)W skład bajaderek ze zdjęć weszły resztki dwóch ciast jogurtowo-kokosowych, kukurydzianego chlebka i cześć owsianego brownie, która jakiś czas temu wypadło na blat i pokruszyło się. 

Mam nadzieję, że mimo zapowiedzi nie będzie dziś padać i pyszne efekty kuchennego recyclingu powędrują na dzisiejszy piknik. 

SKŁADNIKI na 10 kulek o średnicy 5 cm

500-600 gramów ciasta
1/2 szklanki mąki owsianej lub zmielonych płatków
3 + 1 łyżki oleju 
3 czubate łyżki kakao
1/2 szklanki mleka
1/3 szklanki daktyli lub rodzynek
3 łyżki masła migdałowego lub orzechowego
1 łyżeczka aromatu rumowego lub migdałowego
1-2 łyżki rumu lub słodki likier (opcjonalnie)
2-3 łyżki dżemu (opcjonalnie)

Szklanka to 250 ml, łyżeczka 5 ml, a łyżka 15 ml.

PRZYGOTOWANIE

W małym rondlu rozpuszczamy olej, dodajemy kakao, a następnie mleko, mieszamy aż do połączenia wszystkich składników. Dodajemy drobno pokrojone daktyle lub rodzynki w całości, odstawiamy do przestygnięcia.

Kruszymy ciasto, dodajemy rozpuszczone w mleku kakao, masło orzechowe, aromat i rum. Mieszamy, aż powstanie masa z której da się formować kulki. Jeśli ciasto jest zbyt suche dolewamy stopniowo, tak aby nie postała zbyt klejąca się masa, kilka łyżek mleka lub dżemu np. śliwkowego.

Możemy dodać bakalie lub wiórki kokosowe. 

Odmierzamy równe porcje łyżką lub gałkownicą, lekko zwilżonymi lub natłuszczonymi dłońmi formujemy kulki.

Tak powstałe kulki obtaczamy w wiórkach kokosowych, zmielonych orzechach, gorzkim kakaem lub maczamy w roztopionej w kąpieli wodnej gorzkiej czekoladzie. Można też na niezastygnięta polewę posypać kilka skórek pomarańczowych lub pokruszone orzechy.

Zostawiamy do stężenia w lodówce na minimum godzinę.

INFORMACJE

Dzięki temu, że użyte przeze mnie ciasta były mało słodkie i także słodzone daktylami, ta wersja deseru nie zawiera cukru rafinowanego. Jeśli używamy słodszych ciast warto zastanowić się nad zmniejszeniem podanej w przepisie ilości daktyli lub rodzynek.

Bajaderki można przygotować też z herbatników lub ciasteczek owsianych.

 

You Might Also Like

0 komentarze