WEGAŃSKI PASZTET Z TOFU I PIECZONEGO BURAKA

Dziś zapraszamy na kolejny przepis prosto z lasu. Dziś bez dłuższych wstępów, ponieważ to kontynuacja tematu pyszności i roślinnych źródeł...

Dziś zapraszamy na kolejny przepis prosto z lasu. Dziś bez dłuższych wstępów, ponieważ to kontynuacja tematu pyszności i roślinnych źródeł smaku umami (link). Dlaczego pasztet a nie pasta? Ponieważ to smakowite i pożywne zestawienie tofu i buraka kojarzy się właśnie z pasztetem, choć nie pieczonym a takim do smarowania kanapek. Smarowidło jest pyszne bez względu na klasyfikację - idealne na szybkie śniadanie lub kolację; zaspokoi potrzebę smaku umami, tak jak opisane we wczorajszym wpisie wegańskie szaszłyki (link). Znów jest pysznie i prosto, a duża w tym zasługa lubczyku i zaostrzającego całość świeżo mielonego pieprzu. I oczywiście buraków, które po upieczeniu przeszły w zupełnie nowy wymiar smakowy. Pasztet najlepiej smakował z chlebem z GS-u. Całkiem spora porcja zniknęła błyskawicznie, czas przygotować kolejną porcję :)


PASZTET Z TOFU I PIECZONEGO BURAKA - PRZEPIS

SKŁADNIKI

2 duże buraki (300 g przed obraniem) 
250 g tofu
1 łyżeczka suszonego lubczyku
1 łyżka sosu sojowego
0,5 łyżeczki suszonego majeranku
0,5 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu 
sól do smaku

PRZYGOTOWANIE

Buraki owijamy w folie aluminiową, pieczemy  w piekarniku w 180 stopniach 40-50 minut aż do miękkości. Sprawdzamy czy buraki są miękkie nakłuwając je widelcem. 

Po ostudzeniu buraki obieramy, delikatnie ściągając skórkę, która bardzo dobrze oddziela się od miąższu; odcinamy koronę i dolny korzeń. 

Pokrojone w paski buraki, rozdrobione tofu oraz przyprawy umieszczamy w kielichu blendera i miksujemy na gładką masę. Solimy do smaku.

Smacznego :)

NOTATKI

Na działce trzymamy dziesięcioletni blender, który dożywa tam swoich dni. Ale jeśli buraki zetrzemy na tarce, a tofu rozdrobimy widelcem, możemy się bez niego obyć, choć pasta może być trochę sypka.




You Might Also Like

1 komentarze