WEGAŃSKI SER ŻÓŁTY Z MĄKI Z CIECIERZYCY
06:49:00
Geneza tego wpisu jest dość niewygodna. Okazało, się że w przepisie na wegańską fetę (LINK), wkradł się błąd - w pierwszej wersji z fermentacją podałam złe proporcje mąki i wody. Niestety nie zauważyłam tego ja, lecz jedna z miłych czytelniczek zaniepokoiła się dwukrotnie większą objętością sera niż podana w przepisie. Jest głupio, że przepuściłam błąd który mógł narazić czytelników bloga na straty czasu i produktów. Teraz są tam podane właściwe proporcje. Podejrzewam, że większość z osób robiących ten ser sięgała po prostszą wersję, a przynajmniej tylko zdjęcia tej fety pojawiały się w internecie. Mam przynajmniej taką nadzieję
Ja znów po przeczytaniu komentarza, wsypałam 1,5 szklanki mąki do wielkiej miski i wlałam tak dużo wody ja w nie poprawionym przepisie (15 szklanek !), czyli tyle ile powinno się wykorzystać do produkcji sera z 3 szklanek mąki. Zajrzałam do notatek i okazało się, że przepisałam przepis właśnie na 3 szklanki mąki. W przepisie po nocnej fermentacji należy odlać cześć wody, a że zabrakło mi cierpliwości odlałam "tylko" 11,5 i postanowiłam dodać agar, aby przygotować jednak kolejną wersję sera, która od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie. Ale spokojnie, nie musicie zalewać mąki tak ogromną ilością wody, możecie użyć proporcji podanych w tym wpisie - sprawdziłam dzisiejszy przepis po raz drugi i mam już sześc krążków sera, tzn. dwóch już nie ma, a trzeci jest w trakcie zjadania ;)
Możecie też od razu wsypać mąkę do garnka, dodać 4,5 szklani wody, przyprawy i wszystko dokładnie wymieszać, następnie od razu podgrzać, bez całonocnego moczenia i odlewania części wody. Dlaczego warto jednak pozostawić fetę na noc? Ponieważ zajdzie fermentacja, a w raz z nią ulegną chociaż częściowemu rozkładowi związki antyżywieniowe, powodujące na przykład wzdęcia czy hamujące wchłanianie wapnia i magnezu. Nic nie kosztuje nas zostawienie miski w ciepłym miejscu, a dobre bakterie wykonają już za nas całą pracę.
Ale wróćmy do przepisu. Chciałam przygotować ser przede wszystkim pyszny - mamy więc w przepisie płatki drożdżowe, przecier pomidorowy, granulowany czosnek i cebulę oraz paprykę. Oprócz mocnego ładunku smaku umami i intensywnych przypraw miał się dobrze kroić. Tutaj niezbędny był agar, dzięki któremu ser jest bardziej zbity niż ten ze "starego" przepisu na wegańską fetę. Nie jest to twardość sera żółtego, ale też nie rozpada się jak sery "skrobiowe", otrzymywane przez gotowania i schładzanie roztworów wysokoskrobiowych mąk.
Ser jest pyszny, choć oprócz tego że zaspokaja naszą potrzebę smaku umami (podwójna siła płatków drożdżowych i przecieru pomidorowego) niewiele ma wspólnego z serem żółtym. Kroi się w plastry, jednak nie są to plastry tak twarde jak żółtego sera - idealny efekt mogą osiągnąć jedynie producenci wegańskiej żywności używając utwardzanych tłuszczy. Jednak jedzenie tłuszczu na kanapkach codziennie nie jest najlepszym rozwiązaniem dietetycznym, choć smak obiecuje nam produkt równoważny pod względem zawartości białka. Komercyjnie dostępne, twarde i zwarte "sery żółte" są pyszne i sama kupuję je od czasu do czasu.
Ten serek przygotowany z mąki z ciecierzycy wygrywa jednak jeśli chodzi o wartości odżywcze zawiera 10 g (10% średniego dziennego zalecanego spożycia) białka dostarczającego nam komplet aminokwasów (według CRON-O-Meter). Wartość kaloryczna jednego sera to około 170 kalorii, czyli znacznie mniej niż prawdziwego, krowiego sera.
Z tego przepisu powstały 3 sery o średnicy i wysokości. Dość dużo, ale spróbuję je zamrozić i użyć choćby to zrobienia wegańskiej jajecznicy czyli tofucznicy, która także pojawiła się już na blogu (LINK do przepisu) Jeśli nie chcecie tak dużej porcji sera, przygotujcie go z połowy podanych składników (znów robi się groźnie i zwiększa się ryzyko błędu ;), choć zapewniam Was, że pierwszy bloczek zniknie w bardzo krótkim czasie.
Jeśli jeszcze ufacie przepisom na blogu, to zapraszam na ser:
smakowity
pełen smaku umami
pożywny
zwarty
łatwo krojący się w plastry
łatwy do przechowywania
2 łyżeczki czosnku granulowanego
Szybko przenosimy gęstą ciecz (zanim się zestali), do foremki, rozprowadzając masę w miarę równomiernie.
Kroimy zimny, od razy po wyjęciu z lodówki - wtedy jest najtwardszy.
Zamiast trzech okrągłych foremek można użyć np. foremki na keks czy innej podłużnej formy.
Aby ser był jeszcze bardziej zwarty, tak jak w przepisie na wegańską fetę można wyłożyć foremkę płótnem lub ścierką, które pochłoną nadmiar wody.
Agar jest dość drogi w sklepach ze zdrową żywnością - ja zwykle zmawiam dużą dość paczuszkę ze sklepu agnex.pl. Zamawiam tam także orzechy w ilościach hurtowych raz na jakiś czas, tak aby nie płacić za przesyłkę. Opłaca się, choć nie zawsze orzechy są super jakości.
12 komentarze
Super przepis! :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie: https://smilingshrimp.blogspot.com
Czy agar jest niezbędny do zrobienia tego sera? Niestety nie mam możliwości zamówienia go przez Internet :/
OdpowiedzUsuńczy agar jest potrzebny?
OdpowiedzUsuńCzym zastąpić granulowaną cebule i czosnek ?
OdpowiedzUsuńMoże asafetydą??
UsuńTo są przyprawy, więc tutaj pełna dowolność. Jeśli którejś nie lubisz, po prostu pomiń lub dodaj inną wg. własnych preferencji. Może być to cokolwiek, np. bazylia, kmiek, czarnuszka.
UsuńZastanawiam się, czy będzie różnica, gdy zaleję mąkę mniejsza ilością wody o te 3 lub 2.5 szklanki?
OdpowiedzUsuńMi wyszły 3 serki plus 1 większy kwadratowy bo masy zostało. :D Dużo zostało.
OdpowiedzUsuńMi wyszły 3 serki plus 1 większy kwadratowy bo masy zostało. :D Dużo zostało.
OdpowiedzUsuńCzemu do 5'dni przechowujemy w lodowce ? popsuje sie czy jak ?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sery wegańskie to już nie jest taki ewenement jak pare lat temu :) nienawidzę gotować a lubię probować nowych rzeczy, na szczęscie dzisiaj się wszystko kupi <3 Ale z wyglądu no ser stuprocentowy, jako mięsożerca bym się nabrała
OdpowiedzUsuńW jakim celu odbiera się 3 szkl. wody? Nie lepiej od razu zalać mąkę 4.5 szkl. wody?
OdpowiedzUsuń