JESIENNE SPAGHETTI Z CYTRYNOWĄ DYNIĄ

Lubię wszelkie wyzwania, fotograficzne czy kulinarne. Takie zadania, które narzuca mi sytuacja i które z przyjemnością wykonuję angażując w ...

Lubię wszelkie wyzwania, fotograficzne czy kulinarne. Takie zadania, które narzuca mi sytuacja i które z przyjemnością wykonuję angażując w to moją kreatywność, wiedząc że sama poszłabym pewnie na łatwiznę.  Taką sytuacją wymagającą wyjścia poza strefę kulinarnego komfortu są konkursy, takie jak ten Lubelli "LubelLOVE Inspiracje –LUBELLA I SPOSÓB NA JESIEŃ”, którego tematem jest jesienne danie z makaronem Lubella Spaghetti. Przpisy z tej edycji konkursu oznaczone w social media hasztagami  #lubelloveinspiracje #lubella #lubellaisposóbnajesień - polecam Waszej uwadze jesienne kreacje innych uczestników konkursu.


Żaden inny owoc czy warzywo nie kojarzy mi się tak mocno z jesienią jak dynia. Dlaczego nie miałaby znaleźć się w jakimś inspirowanym kuchnią włoską sosie? Postanowiłam jednak iść trochę innym tropem i dokonać fuzji kuchni włoskiej i typowo wschodniej. Włochy to oczywiście makaron jako podstawa kuchni z półwyspu apenińskiego, zaś trochę dalej udałam się po kolendrę, imbir, kumin oraz kiszone cytryny. Kiszone cytryny są wyjątkowe, mają niezwykły perfumeryjny aromat i smak, który jest na prawdę wyjątkowy. Można kupić w sklepach z orientalną żywnością lub przygotować samemu, albo zastąpić świeżymi owocami - przed użyciem najlepiej wyparzonymi. Jeśli macie ochotę mogę podać przepis, tylko napiszcie :) Egzotycznym akcentem jest też kokosowy jogurt, którego przygotowanie jest proste i naturalne. Do tego jeszcze pikantne pomidory i danie prawie gotowe.

Ale po kolei, danie składa się z kilku warstw zmysłowej przyjemności:

- podstawą dania jest makaron ugotowany al dente

- pesto przygotowujemy z oleju i świeżych liści kolendry, możemy wymieszać je z makaronem lub polać nim warzywa

- dynię (tutaj Hokkaido) pokrojoną na cienkie plastry marynujemy z oleju, soku z kiszonej cytryny, otartej skórce z cytryny i soli – jeśli nie macie kiszonych cytryn zastąpcie je po prostu świeżymi

- pomidory także pieczemy na blasze, tylko da nie wykładamy starty imbir i czosnek

- idealnym dopełnieniem potrawy jest jogurt kokosowy i pestki słonecznika lub ziarna sezamu prażone z wędzoną papryką

Dzięki tym różnorodnym choć nie skomplikowanym zabiegom usypujemy danie, które jest:

wyjątkowe i doskonałe w smaku
dość wykwintne choć łatwe do przygotowania
dające pełnie smaków
zdrowe i sezonowe
po prostu pożywne

Gdybym dostała takie danie w restauracji (oczywiście ładniej podane) byłabym w pełni usatysfakcjonowana jego wyjątkowością ;) Dość autoreklamy, zapraszam na jesienne spaghetti z cytrynową nutą J


SPAGHETTI Z CYTRYNOWĄ DYNIĄ I PESTO Z KOLENDRY - PRZEPIS

Kategoria przepisu: drugie danie
Kuchnia: wegańska, włoska, międzynarodowa
Czas przygotowania:  45 minut 
Ilość porcji: 4 porcje
Stopień trudności: średnio łatwe, choć wieloetapowe


SKŁADNIKI 
opakowanie makaronu Lubella Spaghetti

Pieczona dynia:

1 mała dynia Hokkaido
2 łyżki oleju 
¼ kiszonej lub świeżej cytryny
1/2 łyżeczki mielonego kuminu

Pieczone pomidory:

6 niedużych pomidorów
2 ząbki czosnku
ok. 4 cm korzenia imbiru

Pesto:

½ szklanki świeżych liści kolendry
¼ szklanki delikatnego oleju (tutaj z orzechów ziemnych, może być rzepakowy lub

Do podania:

Garść nasion słonecznika lub sezamu + 1/4 łyżeczki wędzonej papryki
jedna papryczka chilli (opcjonalnie, użyta w drugiej wersji potrawy)
2-3 łyżki jogurtu kokosowego na porcję 

PRZYGOTOWANIE

Dynię kroimy na pół, usuwamy wszystkie pestki oraz włóknisty miąższ, kroimy na plastry i każdy obieramy (tak jest łatwiej, niż obierać całą dynię ;).

Plastry dyni umieszczamy w misce, dodajemy 2 łyżki oleju, kumin, sok wyciśnięty z ćwiartki cytryny i otartą na drobnej tarce skórkę.  

Dokładnie nacieramy dynię marynatą i wykładamy na blachę. Pieczemy 30-35  minut w 180 stopniach Celsjusza.

Pomidory kroimy na połówki (lub ćwiartki jeśli są duże), wykładamy na nie przeciśnięty przez praskę czosnek i starty na drobnej tarce imbir (może być nie umyta po skórce cytryn ;)

Układamy na blaszce do pieczenia i pieczemy w 180 stopniach C przez 25 minut.

Listki kolendry umieszczamy w kielichu blendera, dodajemy olej i miksujemy – ja przygotowałam pesto dzień wcześniej.

Makaron gotujemy al dente według instrukcji na opakowaniu.

Na rozgrzaną patelnię wykładamy wybrane nasiona, prażymy do uzyskania złotego koloru, posypujemy wędzona paprykę i mieszamy 20 sekund. Zdejmujemy z ognia.

Ugotowany makaron mieszamy z pesto z kolendry (można polać później), wykładamy na talerze i ewentualnie przyozdabiamy pokrojoną na cienkie plasterki papryczką chilli.

Upieczone warzywa wykładamy na talerz na lub obok makaronu, polewamy jogurtem i posypujemy prażonymi nasionami.

Smacznego :)

NOTATKI

Jeśli Wasza kolendra zaczyna więdnąć przygotujcie  z niej pesto – u nas stało w bardzo dobrym stanie w lodówce przez cztery dni, być może można przechowywać je dłużej.


Kokosowy jogurt przygotowujemy z tłustego mleko kokosowego – będzie wtedy doskonale gęsty. Umieszczamy puszkę mleka w lodówce na 24 godziny, wydzieloną gęstą „śmietanę” przenosimy do wyparzonego słoika, dodajemy bakterie jogurtowe (specjalnie dedykowane do jogurtów lub probiotyk z apteki), dokładnie mieszamy i zostawiamy w ciepłym miejscu na 12 godzin. Przenosimy do lodówki i zostawiamy na 12 godzin do zgęstnienia. Można przechowywać w lodówce do 4-5 dni.

Dynię i pomidory można wyłożyć też bezpośrednio na ugotowany makaron, a następnie polać pesto i jogurtem:




You Might Also Like

0 komentarze