Deser
Follow Friday
Jagody
Maliny
Migdały
FOLLOW FRIDAY: OWOCE POD KRUSZONKĄ WEDŁUG MINIMALIST BAKER
03:01:00
[EDIT - blog MB nagle, po latach, przestał być wegański, w
przepisach pojawiło się mięso - w tym wołowina - i nabiał. Straszne to słabe w
dobie zatrważającego tempac zmian klimatycznych, i postulatów ograniczania
emisji dwutlenku m.in. przez ograniczenie spożycia mięsa, a najlepiej jego
wyeliminowanie. Już o zdrowiu nie wspomnę. Nie polecam, ani bloga, ani wołowiny. Słaby początek cyklu ....]
A wracając do kuchni, to chciałabym żeby przepisy na blogu były jak
najbardziej nasze domowe, niepowtarzalne i oryginalne. Nie żyjemy jednak w próżni i podlegamy
ciągłym inspiracjom. Jest wiele blogów, polskich i zagranicznych, które
szanuję, czasami korzystam, choć zwykle sama staram się już kreować własne
przepisy, w oparciu o całą bogatą wiedzę zdobytą przez lata gortowania bez mleka i jaj.
Nigdy nie kopiuję jednak cudzych przepisów na
blogu 1:1, zawsze dodaję coś od siebie, zmieniam. Kiedy tylko się da staram
się jednak podawać źródła inspiracji czy wymienić książkę z której po raz w pierwszy
gotowałam danie, nawet jeśli totalnie zmieniłam je przez lata wykorzystywania w
kuchni.
Uważam też, że korzystanie z cudzych przepisów jest rozwijające i często odświeża
spojrzenie na własną kuchnię, a ostatnio robię to coraz rzadziej. Dlatego dla
własnego "samorozwoju" postanowiłam częściej gotować z ulubionych czy nowo odkrytych
blogów. Chcę się z Wami podzielić tymi poszukiwaniami, choć nie wiem czy Wy tego chcecie ;) Za pewne w dużej mierze
je znacie, cześć jest niezwykle popularna, inne o wiele mniej (lub mi się tak
wydaje). Zacznę od bloga, który znam od lat i który niezwykle inspiruje polska
blogosferę, także mnie, czyli od Minimalist Baker (LINK do bloga). Nic dziwnego - przepisy prowadzącej bloga Dany Schultz kuszą i zachwycają swoją prostotą i zdrowymi składnikami. Dana potrafi wyczarować w krótkim czasie i z kilku
zaledwie składników (czasami jest ich tylko pięć) rzeczy smakowite i
wartościowe.
Dania są chyba prawie wszystkie bezglutenowe , często ze zdrowszymi zamiennikami cukru, zawsze oparte na racjonalnej ilości składników i najczęściej nie czasochłonne. Dana wraz ze swoim mężem Johnem, który jest odpowiedzialny za kwestie techniczne, prowadzi bloga od 2012 roku, tworząc bogatą kolekcję przepisów powiększającą się o kilka propozycji dań tygodniowo. Jeśli osoba na diecie roślinnej miałaby wybrać jeden bloga, który towarzyszyłby jej o końca życia, moim zdaniem powinien być to Minimalist Baker. To niesamowite źródło różnorodnych przepisów z całego świata i na każdą okazję. Ich zestaw przepisów na święta liczył ponad 400 propozycji, a wpisanie każdego słowa kluczowego daje nam długie strony wyników wyszukiwania. Nie wiem, który przepis tak na prawdę Wam polecić. Robiłam Hummus który zawojował swego czasu Internet (LINK do przepisu), doskonałe są desery, choćby lody o smaku masła orzechowego, wiele dań jednogarnkowych. Po prostu trzeba odpalić stronę i zanurkować w tysiące roślinnych przepisów.
A to co jest jeszcze ciekawe na blogu, to dokładny opis wykonanie, ze zdjęciami poszczególnych etapów. Bardzo pomocne, jeśli robimy coś po raz pierszy, lub wyknanie potrawy jest dość skomplikowanej.
Dania są chyba prawie wszystkie bezglutenowe , często ze zdrowszymi zamiennikami cukru, zawsze oparte na racjonalnej ilości składników i najczęściej nie czasochłonne. Dana wraz ze swoim mężem Johnem, który jest odpowiedzialny za kwestie techniczne, prowadzi bloga od 2012 roku, tworząc bogatą kolekcję przepisów powiększającą się o kilka propozycji dań tygodniowo. Jeśli osoba na diecie roślinnej miałaby wybrać jeden bloga, który towarzyszyłby jej o końca życia, moim zdaniem powinien być to Minimalist Baker. To niesamowite źródło różnorodnych przepisów z całego świata i na każdą okazję. Ich zestaw przepisów na święta liczył ponad 400 propozycji, a wpisanie każdego słowa kluczowego daje nam długie strony wyników wyszukiwania. Nie wiem, który przepis tak na prawdę Wam polecić. Robiłam Hummus który zawojował swego czasu Internet (LINK do przepisu), doskonałe są desery, choćby lody o smaku masła orzechowego, wiele dań jednogarnkowych. Po prostu trzeba odpalić stronę i zanurkować w tysiące roślinnych przepisów.
A to co jest jeszcze ciekawe na blogu, to dokładny opis wykonanie, ze zdjęciami poszczególnych etapów. Bardzo pomocne, jeśli robimy coś po raz pierszy, lub wyknanie potrawy jest dość skomplikowanej.
Ze względu na to, że potrzebowałam miejsc w zamrażarce do zrobienia lodów,
wybrałam do prezentacji bloga przepis nie do końca sezonowy. Dziś chciałam
Wam pokazać owoce pod kruszonką, które wyrażają też naszą tęsknotę z latem i
straganami pełnymi jagód i malin. Chociaż może to jest jednak danie sezonowe,
ponieważ owoce zamroziłam w pełni sezonu ;) Badania pokazują, że zamożne owoce
tracą tylko niewielką część labilnych składników odżywczych, dlatego doskonale
sprawdza się jako źródło witaminy C nawet w najmroźniejsza zimę. Wykorzystałam
jagody, maliny, porzeczkę przygotowując mieszankę doskonałą, lekko kwaśną i
soczystą, która została świetnie zrównoważona przez słodki orzechową kruszonkę.
Owoce pod kruszonką znajdziecie w oryginale
pod tym LINKIEM, choć oczywiście delikatnie zmodyfikowałam przepi. Jest to
wersja trochę bardziej ekonomiczna, ponieważ w podstawowym przepisie w skład
kruszonki wchodzą orzechy, nie ma żadnego zboża, a ja zamiast porcji orzechów dosypałam taką samą płatków owsianych. Zamiast cukru kokosowego zaś dodałam zmielony na drobno erytrytol, słodzik który nie ma kalorii, a który polubiłam ostatnio. Przepis można modyfikować, zachowując proporcje skłądników, jest to ten rodzaj przepisu, który jest dość otwarty na modyfikacje.
Jak napisała Dana deser ten jest
łatwy do zrobienia
pełen soczystych owoców
naturalnie słodki
chrupiący na wierzchu
ciepły i poprawiający nastrój
po prostu pyszny
idealny na lato ...
... i nie tylko. Po prostu
przypomni nam lato w zimne dni i idealnie rozgrzeje, jeśli nie dodamy
polecanych w oryginalnym wpisie lodów. Poczekajcie jednak do lata, zróbcie
wegańskie lody i rozkoszujcie się połączeniem ciepłego i
zimnego w cieniu, w jakiś gorący sierpniowy dzień :)
OWOCE POD KRUSZONKĄ
Kategoria przepisu: deser, kolacja
Kuchnia: wegańska, bezglutenowa
Czas przygotowania: 25 minut
Ilość: 4 porcje
Stopień trudności: łatwe
SKŁADNIKI
Owoce:
7 szklanek (1050-1100 g) owoców (tutaj mniej - 2 szklanki malin, 1 czarnych jagód, 1 czerwonej porzeczki, 1 jeżyn)
7 szklanek (1050-1100 g) owoców (tutaj mniej - 2 szklanki malin, 1 czarnych jagód, 1 czerwonej porzeczki, 1 jeżyn)
3 łyżki (45 ml) syropu klonowego lub innego słodkiego syropu - tutaj zastąpione 3 zmielonymi łyżkami erytrytolu (można użyć też ksylitolu)
2 łyżki (14 g) skrobi kukurydzianej lub mąki bezglutenowej
Kruszonka:
1 szklanka (112 g) mąki migdałowej lub zmielonych migdałów
⅔ szklanka (53 g) wiórków kokosowych
Kruszonka:
1 szklanka (112 g) mąki migdałowej lub zmielonych migdałów
⅔ szklanka (53 g) wiórków kokosowych
1 szklanka (100 g) z grubsza pokrojonych orzechów pekan (lub innego
rodzaju orzechów) – tutaj zastąpione płatkami owsianymi
½ szklanki (96 g) ksylitolu lub erytrytolu (w oryginale cukier kokosowy)
½ łyżeczki soli morskiej
4 łyżki (60 g) oleju kokosowego
½ szklanki (96 g) ksylitolu lub erytrytolu (w oryginale cukier kokosowy)
½ łyżeczki soli morskiej
4 łyżki (60 g) oleju kokosowego
WYKONANIE
Rozgrzewany piekarnik do 180 stopni Celsjusza.
Świeże lub zamrożone owoce umieszczamy w naczyniu żaroodpornym. Polewamy
syropem klonowy, sokiem z cytryny i posypujemy skrobią.
Do dużej miski dodajemy mąkę migdałową, wiórki kokosowe, orzechy pekan
lub płatki owsiane, ksylitol i sól. Mieszamy, aż składniki połączą
się.
Dodajemy olej kokosowy (lub wegańską
margarynę) i mieszamy ponownie (łyżką
lub dłońmi) do równomiernego połączenia składników.
Kruszonkę rozkładamy równą warstwą na owocach.
Studzimy 10 minut przed podaniem.
Można przechowywać w lodówce.
Można przechowywać w lodówce.
Smacznego!
Deser można podać z lodami kokosowymi lub śmietanką z mleka kokosowego.
NOTATKI
2 komentarze
czy owoce się wcześniej rozmraża?
OdpowiedzUsuńNie trzeba rozmrażać :)
Usuń