Sezon śliwkowy w pełni, a na blogu nie ma jeszcze wpisu na potrawy z tymi doskonałymi, pełnymi smaku owocami. Śliwki łączą w sobie słodycz i smak kwaśny dzięki czemu mogą stać się podstawą zarówno dań słodkich jak i wytrawnych. Czy śliwki są zdrowe? Owocom śliwy domowej (Prunus domestica) przypisuje się liczne, choć nie do końca potwierdzone, właściwości prozdrowotne. Na pewno zawierają dużo naturalnych przeciwutleniaczy - antocyjanów i innych polifenoli. W licznych badaniach, choć niestety skupiających się głównie na śliwce suszonej wykazano, że owoce tej mają właściwości przeciwutleniające i przeciwalergiczne, a ich spożycie wiąże się z poprawą funkcji poznawczych, wpływa na zdrowie kości i zmniejszeniem ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego; jednak jak zwykle z tego typu badaniami na materiale ludzkim bywa nie ma twardych dowodów na opisane działanie.
Śliwki pod kruszonką, glazurowane śliwki do owsianek i jaglanek (takie jak te - LINK do przepisu), proste ciasta i pikantne śliwkowe sosy królowały na naszym stole przez ostatni miesiąc. Kilka porcji owoców wylądowało w zamrażrce, ponieważ śliwki można mrozić. Ciasto z dzisiejszego przepisu jest niezwykle uniwersalne - znosi znaczne zmiany w składzie poszczególnych składników, szczególnie tyczy się to mąki - może być zarówno bezglutenowej jak i oparte na zwykłej pszennej mące. Przypomina proste biszkoptowe ciasta, które tradycyjnie są wypiekane w polskich domach, tylko w tej wersji nie dodajemy jajek i stosujemy roślinne mleko - ciasto będzie równie puszyste, choć może trochę bardziej sypkie.
Podane proporcje są dobre zarówno na blaszkę 22 cm, jak i 18 cm - w tym drugim przypadku grubsze ciasto pieczemy jakieś pięć minut dłużej. Owoce można dodać do masy ciasta, jak i wyłożyć na górę. Właśnie - owoce. Używam do przygotowania tego ciasta różnych owoców, od rabarbaru (no prawie owoc ;), przez truskawek i, maliny, śliwki, aż po gruszki i jabłka. Prostota wykonania sprawia, że to pierwszy przepis po który sięgam, kiedy nie mam czasu i siły myśleć w kuchni, a smakować już tak.
Ach czas.... Nie zabieram go Wam, lepiej dobrze wykorzystać go w kuchni niż czytać przydługie wpisy ;) Sama biorę się do opracowywania planu wycieczki po Berlinie, na którą wybieram się wraz Gosią prowadzącą bloga Dobre Zielsko (LINK). Będziemy zwiedzać po szlaku najlepszych wegańskich knajp zapewne. Macie coś godnego polecanie w tym mieście? Zdam zapewne relację na blogu z naszego krótkiego wypadu , a teraz zapraszam Was na ciasto, które jest:
idealnie słodkie i delikatnie kwaśne
puszyste i wilgotne jednocześnie
doskonale komponujące się z różnymi owocami
łatwe i szybkie do przygotowania
bezglutenowe lub wypełnione glutenem w zależności od opcji którą wybierzecie
SZYBKIE CIASTO ZE ŚLIWKAMI
Składniki suche:
2 szklanki mąki*
1/4 szklanki sypkiego słodzika (cukru białego, erytrolu, ksylitolu)
Składniki mokre:
Mieszamy składniki suche i dodajemy mokre, dokładnie mieszamy.
Ciasto wlewamy na wyłożoną pergaminem blachę, na wierzchu układamy połówki śliwek.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 40-45 minut.
Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem lub w wersji zdrowszej inuliną.
Smacznego!
A każde zdjęcie było robione w innym świetle, od złoto-jesiennego po stalowo-deszczowe:

7 komentarze
Wygląda bosko 😍
OdpowiedzUsuńZakalec niestety ;(
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda :/ Mi nigdy nie wyszedł zakalec, a robię je często :/
UsuńA jak mam mrożone śliwki to je rozmrozić najpierw czy nie trzeba?
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też zakalec... :(
OdpowiedzUsuńU mnie też:( ale i tak było dobre:)
UsuńZakalec :-(((
OdpowiedzUsuń