MIÓD Z KWIATÓW MNISZKA LEKARSKIEGO

Ostatnia produkcja miodu z soku jabłkowego (przepis tu ) skłoniła mojego tatę do odkurzenia starego przepisu rodzinnego na miód z kwiatów ...

Ostatnia produkcja miodu z soku jabłkowego (przepis tu) skłoniła mojego tatę do odkurzenia starego przepisu rodzinnego na miód z kwiatów mniszka lekarskiego vel mlecza. Przypomniał sobie smak syropu, który robiła moja babcia. Zapewniał mi, że jest to syrop o wiele bardziej zbliżony do miodu niż ten jabłkowy. Właśnie dostałam od niego kilka słoiczków, prawie skończyłam jeden (uściślam, że słoiczek o pojemności 30 ml). I muszę przyznać, że miał rację. 



Miód z mniszka jest bardzo delikatny, autentycznie kwiatowy i zdrowy (abstrahując od ilości cukru w nim zawartej). Nie jest też tak kwaskowaty jak syrop z soku jabłkowego. Oczywiście, jak wszystkie syropy, jeśli już zbierzemy odpowiednią ilość kwiatów i oczyścimy je z owadów, jest bardzo łatwy do wykonania. Jego wadą jest to, że robimy go tylko w okresie kwitnienia mniszka. Syropy można otrzymywać z wielu innych kwitnących później roślin, np. z bzu czarnego. Jednak syrop z mniszka ma typowy "kwiatowy" smak, a już syrop z kwiatów bzu charakteryzuje się dość specyficznym posmakiem (który zresztą uwielbiam). Przecież mniszek jest rośliną miododajną, a w niektórych miejscach np. w górzystych częściach Szwajcarii jest podstawą miodów.

Syropy kwiatowe mają na prawdę dużo wspólnego z miodem. Podgrzewając cukier - sacharozę z kwaśnym sokiem otrzymujemy cukier inwertowany, czyli cukry proste, fruktozę i glukozę, które powstają w wyniku rozpadu (hydrolizy) sacharozy. Nazwa inwertowany oznacza odwrócony. Termin ten jest związany ze zmianą kąta skręcenia płaszczyzny światła spolaryzowanego. Cukry cechuje zdolność skręcania płaszczyzny światła spolaryzowanego: sacharoza skręca płaszczyznę światła mocno w prawą stronę, glukoza w prawo, a fruktoza w lewo, tak więc w efekcie  hydrolizy kąt skręcania światła spolaryzowanego w roztworze cukrów zmienia się. 

Cukier inwertowany jest też głównym składnikiem miodu, ale w tym przypadku proces rozpadu sacharozy zachodzi w obecności inwertazy, enzymu wytwarzanego przez pszczoły. To dzięki hydrolizie sacharozy do cukrówv prostych miody i syropy są tak podobne w smaku. Oprócz tego oba rodzaje produktów zawierają substancje smakowe i zapachowe uzyskane z kwiatów. Używanie nazwy miód w przypadku syropów nie jest więc wcale nadużyciem.

W tym roku nie spróbuję syropów z innych kwiatów, ale już w następnym mam zamiar trochę poeksperymentować. Na razie będziemy cieszyli się sześcioma słoiczkami syropu mniszkowskiego zrobionego przez mojego tatę z kwiatów zebranych na czystej łące, daleko od miasta. Starczy na długo, ponieważ unikam cukru i miód będzie używany w bardzo ograniczonych ilościach, po małej łyżeczce do marynat albo deserów. Jeśli macie dostęp do niezanieczyszczonego stanowiska mniszka, z daleka od dróg czy opryskiwanych pól, zróbcie choć jeden słoiczek syropu na spróbowanie. Na prawdę warto. 

Warto też ze względu na właściwości kwiatów, które tak samo jak części wegetatywne, czyli korzenie i liście, są surowcem zielarskim (Flos Taraxaci). To co rośnie na prostej łodydze to koszyczek kwiatowy złożony z małych języczkowatych kwiatów osadzonych na dnie kwiatostanu. Napar albo syrop z nich jest stosowany w przewlekłych nieżytach dróg oddechowych. Polisacharydy wyizolowane z kwiatów mniszka mają działanie immunostymulujące, tak więc mogą wspomagają nasz układ odpornościowy w walce z jesiennymi i zimowymi infekcjami. Kwiaty mniszka działają również moczopędnie. Są też bogate w karotenoidy i flawonoidy, które mają właściwości antyoksydacyjne. 

Jeśli chcemy uzyskać jak najlepszy surowiec do wyrobu miodu z mniszka, kwiaty musimy zbierać dojrzałe, właśnie w maju, najlepiej w słoneczny dzień, przed południem, kiedy są otwarte. Wtedy są też najbardziej aromatyczne. Potem czyścimy je z owadów np. wykładając na jasną ścierkę i zostawiając na słońcu na dwie godziny. Obieramy z zielonych części i przygotowujemy syrop.

SKŁADNIKI na 400 ml miodu

250 kwiatów mniszka
sok z jednej cytryny,
2 szklanki wody 
1 kg cukru

PRZYGOTOWANIE

Kwiaty mniszka obieramy z zielonych części, wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i gotujemy na małym ogniu przez ok. 15 min. 

Po ostudzeniu wywar odcedzamy przez sitko, dopełniamy wodą do dwóch szklanek (część wody odparuje lub nie przesączy się), przelewamy do garnka i dodajemy do niego sok z cytryny oraz cukier. 

Gotujemy na małym ogniu mieszając od czasu do czasu, aż uzyskamy konsystencję trochę rzadszą niż lejącego się miodu (1-1,5 godziny), ponieważ po ostudzeniu syrop zgęstnieje. 

Syrop przelewamy do słoiczków, zakręcamy i przechowujemy kilka miesięcy. Nie pasteryzujemy, ponieważ w tak stężonym syropie ciśnienie osmotyczne jest na tyle wysokie, że nie rozwinie się w nim żadna bakteria ani grzyb.

INFORMACJE

Szczególnie będzie przydatny w okresie jesienno-zimowym jako ochrona przed infekcjami gardła. Jeśli dotrwa.








You Might Also Like

1 komentarze

  1. U mnie można znaleźć prawdziwy miód rzepakowy z okolic Pyrzyc! Polecam spróbować - przepyszny!

    OdpowiedzUsuń