Na śniadanie
Pomidory
Przekąski
SMAŻONE ZIELONE POMIDORY
09:58:00
Moja rodzina po spróbowaniu potrawy prawie jednogłośnie wykrzyknęła "Tylko nie umieszczaj tego na blogu !" Po zjedzeniu dwóch
patelni pomidorów i przyjęciu pokaźnej dawki toksycznej tomatyny uważam jednak,
że moje poświęcenie nie może iść na marne. Dodam, że pomidory zjadłam z
przyjemnością. Są słodko-kwaśne, choć bez wyraźnego smaku. Dla niektórych mogą
być zbyt mdłe, ja opisałabym jednak ich smak jako delikatny i świeży. Pozytywnie kojarzy mi
się również ze smakiem kiszonych zielonych pomidorów, których jestem
fanką. W chrupiącej panierce są zupełnie niezobowiązująca przekąska.
Wartą wypróbowania, jeśli macie zielone pomidory pod ręka, ale może nie wartą zachodu jeśli musicie
je zdobyć.
Zielone pomidory to po prostu
niedojrzałe pomidory,
które zawierają bardzo mało pomarańczowych karotenów
i likopenu, a dość dużo zielonego chlorofilu i tomatyny. Tomatyna jest
związkiem zaliczanym do glikoalkaloidów, do których należy także
solanina obecna w dużym stężeniu w zielonych
lub kiełkujących ziemniakach. Substancje te w wysokich stężeniach
są trujące i mogą spowodować zatrucia pokarmowe. Wraz
z dojrzewaniem pomidorów poziom tomatyny spada. Niszczona jest też w
trakcie gotowania czy smażenia, oraz w zalewie z dodatkiem kwasu
octowego czy podczas kiszenia. Generalnie zielone pomidory są bezpieczne,
stężenie tomatyny jest niskie i ciężko przyjąć toksyczną dawkę, a obróbka
termiczna prowadzi do jego dalszego obniżenia.
A ja wciąż liczę na to, że ktoś
podzieli moje upodobanie do zielonych pomidorów, nie przestraszy się
glikoalkaloidów i doceni chrupiące słodko-kwaśne krążki ;)
SKŁADNIKI dla 4 osób
8 małych pomidorów
½ szklanki mleka sojowego
2 łyżki maki pszennej
½ łyżeczki pieprzu
½ łyżeczki słodkiej papryki
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki czarnej soli kala namak
½ szklanki bułki tartej
¼ szklanki oleju
PRZYGOTOWANIE
W misce mieszamy mleko sojowe, mąkę i sól kala namak, tak
aby uzyskać jednolite ciasto bez gródek.
Bułkę tartą przesypujemy na talerz.
Pomidory myjemy, kroimy na 1-cm plastry, posypujemy papryką, solimy
i pieprzymy.
Na patelni rozgrzewamy olej.
Krążki maczamy najpierw w cieście, a potem obtaczamy w bułce
tartej, wykładamy na patelnię i smażymy z dwóch stron na złoty kolor.
NOTATKI
Jeśli nie macie dostępu do pomidorów zielonych możecie wykorzystać
jędrne czerwone pomidory.
Panierka jest bardzo uniwersalna – sprawdziła się np. jako
panierka do kotletów z kani.
Smacznego :)
6 komentarze
Potrawa wygląda ciekawie :) zresztą w filmie o tej samej nazwie były nieodzownie serwowane w knajpce i co ważniejsze - smakowały :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie inspiracją do tego eksperymentu kulinarnego był film ;)P
UsuńZawsze chciałam spróbować takich smażonych zielonych pomidorów :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, chociaż ciężko o zielone pomidory, jeśli nie ma się dostępu do jakiegoś przydomowego ogródka ;)
UsuńŚwietny pomysł na danie. Nigdy nie pomyślałybyśmy że można przyrządzić pomidory w takiej wersji. :)
OdpowiedzUsuńPolecam, są na prawdę ciekawe w smaku :)
Usuń