DYNIOWY TOFURNIK CZYLI PUMPKIN SPICE LATTE W WERSJI DESEROWEJ

Sieciówka Starbucks wprowadziła pumkin spice latte prawie 13 lat temu. Od tego czasu sprzedali ponad 200 tysięcy kubków kawy serwowanej ze s...

Sieciówka Starbucks wprowadziła pumkin spice latte prawie 13 lat temu. Od tego czasu sprzedali ponad 200 tysięcy kubków kawy serwowanej ze słodko-korzennym syropem dyniowym i udekorowana bitą śmietaną. Co jest takiego w tej wersji latte, że jest tak popularna, jeśli nie kultowa? Nie próbowałam wersji oryginalnej, ale nasza domowa pumpkin spice latte jest cudowna. Korzenna, bardzo słodka, o delikatnym posmaku dyni. Uzależniająca - co najmniej słoiczek syropu robimy od trzech lat obligatoryjnie w każdym sezonie dyniowym. Dodajemy łyżkę do filiżanki espresso, mieszamy i wlewamy gorące, spienione mleko sojowe. Jeszcze tylko wystarczy oprószyć piankę mieszanką przypraw do kawy i w magiczny sposób przeganiamy jesienny chłód. To takie "comfort food" na październikową czy listopadową szarówkę.


Ten wpis miał być właśnie o kawie. Jednak w  trakcie przygotowywania kolejnej partii syropu usiadłam do komputera, aby zdobyć informacje o genezie dyniowej kawy i na jednym ze zdjęć, które wyskoczyły w wyszukiwarce, był sernik pumpkin spice latte z Kwestii Smaku. Pomyślałam dlaczego by nie spróbować (bez)sernika zamiast kawy? I syrop, razem z kawą, wylądował w masie tofurnika.

Tofurnik okazał się wypiekiem genialny, łączącym w sobie walory smakowe (bez)sernika kawowego i korzennego ciasta. Jego konsystencja jest delikatna i puszysta, dzięki dodatkowi kaszy jaglanej i mleka kokosowego. Znikną w ciągu jednego dnia (oto powód dla którego nie ma na blogu szczegółowych informacji dietetycznych dla poszczególnych potraw ;)



Lubię tofurniki, ale te pieczone przez nas czy zakupywane w wegańskich "miejscówkach" nie zachwycały mnie nigdy. Po pierwszym upieczeniu dyniowo-kawowego tofurnika w zeszły tygodniu nie mogłam uwierzyć, że jest to tak dobre. Więc upiekłam kolejny, który zniknął w ciągu dwóch dni. Potem były jeszcze dwa - tym razem dla gości, którzy podzielili nasz zachwyt. Tym bardziej, że świetnie się prezentuje - na zdjęciach na niepotwarzalnej paterze od projectorium. A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że tofurnik może być tak smakowity.

Oczywiście jeśli chcecie możecie wykorzystać syrop z przepisu do przygotowania pumpkin spice latte, ale mi byłoby szkoda ;)

PRZEPIS - DYNIOWY TOFURNIK PUMPKIN SPICE LATTE

Czas przygotowania: 45 minut Czas pieczenia: 40-50 minut

SKŁADNIKI na blaszkę 22 cm

Na syrop:
1 szklanka musu z pieczonej lub gotowanej dyni (LINK)
1/2 szklanki cukru
2 łyżki cynamonu
1 łyżka imbiru
1/2 łyżki kardamonu (opcjonalnie)
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/8  łyżeczki goździków (2 zmielone goździki)
1/8  łyżeczki ziela angielskiego (2 zmielone ziarna)

Na ciasto:
300 g tofu
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej ( 2/3 szklanki suchej) - sposób gotwania pod tym LINKIEM
mleko kokosowe (gęsta część z puszki umieszczonej najlepiej poprzedniego dnia w lodówce)
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1/2 szklanki skrobi (u nas z tapioki)

olej do wysmarowania blachy

Na spód:
1 i 1/2 szklanki zmielonych płatków owsianych
1/2 (50g) suszonych moreli lub daktyli
2 łyżki karobu lub kakao
2 łyżki oleju kokosowego lub rzepakowego


Polewa czekoladowa:
50 g gorzkiej czekolady
2 łyżki oleju kokosowego

Płatki migdałów i pistacje do posypania.

PRZYGOTOWANIE

Morele zalewamy 1/3 szklanki gorącej wody, odstawiamy na co najmniej 20 minut. Płatki owsiane mielimy, dodajemy kakao i mieszamy. W blenderze lub malakserze miksujemy morele (wraz z wodą) na gładką masę. Do miski ze zmielonymi płatkami dodajemy zmielone morele oraz roztopiony olej, mieszamy tak aby uzyskać plastyczną masę, która nie musi być jednolita, ale ściśnięta między palcami ma wyraźnie kleić się.

Dno formy na ciasto wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy olejem. Masę na spód rozsypujemy równomiernie na dnie blaszki, wgniatamy w dno tak aby utworzyła się zwarta i równa warstwa. Wkładamy do lodówki na czas przygotowywania masy.

W małym garnku umieszczamy cukier i mus dyniowy, doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 10 minut, aż syrop zmniejszy swoją objętość o około 1/4. Przyprawy mielimy, dodajemy do syropu i mieszamy.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza.

Tofu rozdrabniamy, umieszczamy w dużej misce, dodajemy kaszę jaglaną, gęsta część mleka kokosowego z pozostawionej na co najmniej 2 godziny w lodówce puszki), skrobię, kawę rozpuszczalną, syrop dyniowy i miksujemy wszystko na gładką masę. Przekładamy do formy na przygotowany wcześniej spód.

Wkładamy do piekarnika i pieczemy 40-50 minut.

Studzimy w otwartym piekarniku przez 20 minut, a następnie na zewnątrz, najlepiej na kratce do studzenia ciasta.

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, dodajemy olej kokosowy, mieszamy, po czym studzimy 2-3 minuty. Czekoladą polewamy ostudzone, najlepiej pokrojone na kawałki, ciasto. Posypujemy płatkami migdałów i pistacjami.

Smacznego :)

NOTATKI

Informacje na temat właściwości odżywczych dyni możecie znaleźć we wpisie o przygotowaniu musu z dyni (LINK)




A przepis bierze udział w akcji Sezon na dynię organizowanej na stronie Vegespot.pl :)

You Might Also Like

14 komentarze

  1. Robiłam już dyniowy tofurnik - jest pycha :)
    Zapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynia, szczególnie ta pieczona, jest świetną przyprawą ;)

      Usuń
    2. w ktorym momencie dodajemy syrop ? bede wdzieczna za podpowiedz :)

      Usuń
  2. Chyba nie muszę pisać, że jest idealny? Nie poprzestałabym na jednym kawałku!
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to jedno z takich wciągających ciast, których jeden kawałek to za mało. Na szczęście można sobie tłumaczyć, że kolejny kawałek to kolejna porcja biała ;)

      Usuń
    2. prosze o pomoc - w ktorym momencie dodajemy syrop ?

      Usuń
  3. fantastyczny tofurnik! wygląda naprawdę nieziemsko, aż ślinka cieknie na samą myśl, bo chciałoby się zatopić w nim.. widelec/zęby?! haha :) super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. bosko wygląda i domyślam się, ze smakuje jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy można użyc mąki ziemniaczanej jako skrobii?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzien dobry, wlasnie zabieram sie do tofurnika :) nie moge odnalezc w przepisie w ktorym momencie dodajemy syrop ?

    OdpowiedzUsuń