KISZONKI - NATURALNE PROBIOTYKI

Dzisiejszy wpis wynika bezpośrednio z tego niedzielnego, kiedy to delektowaliśmy się kanapka z kiszona kapustą, pastą z awokado i wędzonym ...

Dzisiejszy wpis wynika bezpośrednio z tego niedzielnego, kiedy to delektowaliśmy się kanapka z kiszona kapustą, pastą z awokado i wędzonym tofu (LINK). Nicole Just, autorka przepisu i książki "La Veganista. Superfood. Jedzmy szczęśliwie" (LINK do recenzji), jest fanką kiszonek, a w książce znajduje się podrozdział poświęcony fermentacji.

Kiszonki to naturalny probiotyk. Probiotyki to żywe drobnoustroje, które wywierają korzystny wpływ na nasze zdrowie. Kiszonki zawierają przede wszystkim bardzo ważne dla funkcjonowania naszego układu pokarmowego (i nie tylko) szczepy pałeczek kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus. Kiszonki jednak wciąż nie są doceniane przez wielu ludzi, ale w tym trudnym dla naszego organizmu okresie jesienno-zimowym warto sięgnąć po nie po prostu prewencyjnie, aby chronić nasz organizm przed infekcjami i wzmacniać odporność.


Sam proces kiszenia to fermentacja cukrów, która prowadzi do powstania kwasu mlekowego. Kisić można ogórki, kapustę, buraki, ale też cytryny czy czosnek. Kiszenie jest doskonałym sposobem utrwalania i przechowywania warzyw, a substancje konserwujące używamy sól i powstały w wyniku fermentacji kwas mlekowy. W trakcie fermentacji pod wpływem enzymów następuje także zmiana struktury produktów spożywczych, to takie swoiste gotowanie bez podgrzewania. Dzięki kiszeniu warzywa są bardziej lekkostrawne, a zawarte w nich witamy i składniki mineralne stają się łatwiej dostępne.

Kiszonki są źródłem cennych składników odżywczych, takich jak witaminy czy mikroelementy, ale odgrywają niebagatelną rolę w utrzymaniu naszej odporności. Sama kiszona kapusta czy ogórki zawierają sporo witaminy C, która wspomaga pracę układu odpornościowego i zapobiega przeziębieniom. Kwas mlekowy wpływa pozytywnie na mikroflorę bakteryjną w jelitach.
Z kolei same bakterie kwasu mlekowego żyjące w naszym jelicie odgrywają ważną rolę w syntetyzowaniu witaminy K i niektórych z grupy B.

Bardzo wartościowe są soki z kiszonek, do których przenikają witaminy i minerały. a które zawierają dobroczynne dla naszego organizmy bakterie.

Żywe kultury bakterii mlekowych obecne w kiszonkach pomagają dobudować florę bakteryjną po przebytych kuracja antybiotykowych.  Bakterie, które żyją w naszym przewodzie pokarmowym eliminują drobnoustroje chorobotwórcze, chroniąc przed zatruciami, pokarmowymi, biegunkami i innymi infekcjami bakteryjnymi czy wirusowymi; stymulują odporność usuwają toksyny z przewodu pokarmowego,  i wspomagają trawienie. Działają też przeciwzapalnie i mogą łagodzić objawy choroby wrzodowej żołądka.




W ostatnich latach rozwijana jest koncepcja mikrobiomu, czyli funkcjonowania i działania na nasz organizm wszystkich żyjących z nami w symbiozie bakterii, grzybów czy wirusów. Jak się okazuje mikrobiom może wpływać nie tylko na funkcjonowanie naszego układu odpornościowego czy trawiennego, ale także nerwowego. Tak, flora bakteryjna jelit i produkty przemiany materii wytwarzane przez te bakterie wpływają na nasz mózg. 

W świetle ostatnich badań nad mikrobimem możemy uznać właściwie wnętrze naszych jelit za część układu nerwowego, a od stanu naszej psychiki jest mocno związany ze stanem naszej jelitowej flory bakteryjnej. Jednym z mechanizmów działania bakterii na nasz układ nerwowy jest stymulacja produkcji serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Serotonina przeciwdziała stanom lękowym i depresji. Duża część serotoniny produkowana jest przez komórki jelit. Czy jedzenie może przynosić szczęście, jak twierdzi Nicole Just w swojej książce? Tak i to na poziomie hormonalnym, jeśli stymuluje produkcję hormony szczęścia.

Na prawdę warto zadbać o naszych małych przyjaciół. Zła dieta, stres, wszechobecne konserwanty negatywnie wpływają na zaprzyjaźnione z nami bakterii. Warto sięgnąć po produkty kiszone, aby przywrócić tę zaburzoną równowagę i odbudować zniszczona florę bakteryjną.

Ponieważ gotowanie pozbawia kiszonki dobroczynny bakterii, wiec do kanapek ze smażoną kapustą (LINK) warto dołożyć jeszcze surowe ogórki. Kapusta kiszona sprzedawana w sklepach jest często pasteryzowana lub konserwowana chemicznie, więc dobroczynne bakterie kwasu mlekowego są niszczone, a konserwanty i duża ilość soli negatywnie wpływają na nasz organizm. Kapustę warto kisić samodzielnie lub kupować od sprawdzonych sprzedawców. Prozdrowotnych właściwości nie mają też dostępne w sklepach ogórki kwaszone. Kiszone warzywa zawierają także dużo soli, więc nie powinny spożywać ich w dużych ilościach np. osoby z nadciśnieniem. 









You Might Also Like

4 komentarze

  1. Jesteśmy w kompletnym ferworze kiszenia, zachęciła nas do tego książka " Fermentacja warzyw".Polecamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Nie znałam :) Bardzo lubię książki Sandora Katza, jest tam dużo informacji na temat kiszenia, a do tego czyta się je jak dobrą powieść :)

      Usuń
  2. Mówi się że właśnie ogórki kiszone są dobrym probiotykiem bo dobrze odbudowują naszą florę bakteryjną. Ja przez podaniem probiotyku zapoznałem się z jego działaniem na https://radioklinika.pl/probiotyk-jaki-wybrac i teraz wiem na czym polega jego zadanie. Warto odbudować naturalna florę bakteryjną naszych jelit.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście takie rzeczy znakomicie w naturalny sposób potrafią chronić nasz organizm i regulować florę bakteryjną. Jednak z tego co ja się jeszcze orientuję to niedobór magnezu https://apteline.pl/artykuly/funkcje-magnezu-w-organizmie-i-skutki-niedoboru/ może być bardzo zgubny dla nas.

    OdpowiedzUsuń