Książka SuperFood czyli jak leczyć się jedzeniem Sophie Manolas [ROZWIĄZANY] KONKURS
04:26:00
Trochę działo się w ostatnich tygodniach, choć nie od końca
na blogu. Niestety praca jest priorytetem (nie wspominam już o rodzinie), a być może w pewnym momencie pisanie bloga przegra z działaniami zawodowymi. Ale na razie działamy i pora nadrobić między innymi zaległości związane z recenzjami. Mam
nadzieję że nie poczujecie się tym przytłoczeni. Będzie ich dużo, ale wszystkie
książki, które Wam przedstawię są tego godne. Dostaję tylko te książki, na
które wyrażę zgodę - z różnych powodów robię selekcję na tym etapie i wiem, że
te które do mnie trafią są wartościowe - znam autorów, czytam recenzje wydań
w innych językach czy przyświeca im szczytna idea. Na etapie selekcji odpada
sporo książek, które być może też są dobre (zdarzyło mi się żałować decyzji
przeglądając potem książkę w księgarni), ale nie chcę podejmować ryzyka (oczywiście nie dostaję wielu książek, które bym chętnie zrecenzowała ;). A rynek
wydawniczy dla osób interesujących się książkami o zdrowym żywieniu jest
ostatnio niezwykle wprost łaskawy, półki uginają się wprost pod ciężarem
pięknie wydanych poradników i książek napisanych przez specjalistów żywienia
czy doskonałych kucharzy.
Takim pięknym, mądrym i pełnym smakowitych przepisów wydawnictwem jest
książka Sophie Manolas "Superfood, czyli jak leczyć się
jedzeniem" Wydawnictwa Buchmann (LINK do strony wydawnictwa, ale widziałam ją taniej w innych księgarniach). Oprócz przepisów, które zresztą są niezwykle pięknie
sfotografowane, autorka która jest dietetykiem, wprowadza
nas w świat zdrowego żywienia i przekonuje, że superfood to nie tylko
drogie proszki i suplementy diety, ale przede wszystkim to
co lokalne sezonowe i powszechnie dostępne w warzywniaku
czy w supermarkecie.
Różnorodne przepisy budowane są tak aby wykorzystać maksimum wartości odżywczych i przygotować posiłek, który wzmocni nasz organizm i zaspokoi zmysł smaku. Zdjęcia są piękne, a oprócz zdjęć potraw znajdziemy tu rozkładówki z warzywami i owocami będące kwintesencją tego co chce na przekazać autorka - mamy na wyciągniecie ręki świeżą żywność pełna koloru, smaku i składników odżywczych.
To nie tylko przepis, ale idea zdrowej i smakowitej kuchni nie wymagającej dużego nakładu pracy. A do tego możemy usmażyć więcej warzyw i zabrać następnego dnia jako lunch do pracy czy sałatkę na zimno do szkoły.
0 komentarze