Bataty podbiły nasze serca - słodkie, smakowite i pożywne często zastępują na naszym stole ziemniaki. Ostatnio udało mi się zdobyć ich fioletową, pełną antocyjanów odmianą. O antocyjanach pisałam kilka dni temu, przy okazji przepisu na pieczone ziemniaki, i wtedy też pojawiło się kilka słów o tym co też dzieje się z antocyjanami w tracie obróbki termicznej na pieczone ziemniaki. A jeśli nie macie na to ochoty, to tylko przypomnę, że badania wykazały, że pieczenie fioletowych batatów przyczynia się do spadku zawartości prozdrowotnych antocyjanów w znacznie mniejszym stopniu niż gotowanie. To tak na prawdę jedno z wielu badań, które obalają mit przewagi gotowania nad pieczeniem, jeśli chodzi o zachowanie wartości odżywczych. To nie jedyna zaleta pieczenie - w przypadku batatów, jak i innych warzyw, pieczenie to to co wydobywa smak i powoduje, że są jeszcze słodsze, a dodatkowo zyskują cudowny posmak w wyniku karmelizacji cukrów.
Bataty doskonale nadają się do nadziewania. Pieczemy je w całości, rozkrajamy, tworzymy kieszonkę na nadzienie nie wyjmując miąższu i nadziewamy ulubionymi kaszami lub warzywami. W tym przepisie przygotowaliśmy smakowite, doprawione przyprawami kuchni bliskowschodniej nadzienie z kaszy bulgur i pożywnego bobu. Dzięki mrożonkom, które uznawane są za najlepszy sposób na przechowywanie warzyw i owoców bez utraty ich wartości odżywczych, możemy cieszyć się tym warzywem strączkowym nie tylko w sezonie, ale przez cały rok. Do przygotowania batatów zużyliśmy tylko część bobu z torebki, najlepiej ugotowań jednak całość i przygotować np. miętową pastę z bobu. Tutaj także działa dopełnia mięta, która doskonale odświeża każde bliskowschodnie danie.
Zapraszam na:
SKŁADNIKI
- 2 średnie bataty
- 1 szklanka (120 g) kaszy bulgur
- 2 szklanki bulionu warzywnego
- 100 g mrożonego bobu Hortex
- 2 ząbki czosnku
- 1 duża cebula
- 1 łyżka oleju do smażenia
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- 1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
- 2 łyżki soku z cytryny
- sól do smaku
- garść mięty
- 1 łyżka tahiny (link do przepisu)
Ja użyłam bulionu w kostkach własnej produkcji, do gotującej się wody wrzuciłam kostki, poczekałam, aż się rozpuszczą i wtedy dodałam kaszę.
W wersji bezglutenowej można użyć komosy ryżowej zamiast kaszy bulgur.
Zamiast mięty możecie użyć pietruszki.
0 komentarze