BLONDIE Z CIECIERZYCĄ I MASŁEM ORZECHOWYM
06:40:00
Podobno słodkie śniadania są akualnie bardzo modne, tak przynajmniej przeczytałam w gazecie w poczekalni u dentysty. U nas w domu królują od długiego czasu, często ciepłe i naturalnie słodkie. Na blogu możecie znaleźć sporo słodkich deserowo-śniadaniowych przepisów, wśród których królują jaglanki i budynie jaglane (znajdziecie je tutaj).
Może powtarzamy się, ponieważ podobne, oparte na maśle migdałowym, proste w wykonaniu ciastka pojawiły się całkiem niedawno na stronie w postaci wegańskich pączków z mikrofali, które zresztą bardziej przypinały typowe blondie. Ale ciastka z aktualnego przepisu nie są zwykłymi słodyczami, ale opartą na ciecierzycy roślinną bombą białkową, a dzięki dodatkowi masła orzechowego i zmielonego siemienia lnianego to prawie batoniki mocy :).
O ciecierzycy pisałam przy okazji pikantych kotletów z ciecierzycy, zaś o maśle orzechowym na pewno jeszcze pojawią się szczegółowe informacje (niedługo dotrą do nas orzechy i za pewne pojawi się oddzielny przepis na masło orzechowe) więc nie będzie dziś zbyt długiego wstępu. Byłby nieproporcjonalny wobec mało skomplikowanego przepisu.
Przepis jest zaledwie 9-cio składnikowy, przygotowanie masy zajmuje 5 minut, a pieczenie 20. Jest to ciasto, które można idealnie wpasować w poranne przygotowania do pracy czy szkoły - wystarczy zamieszać składniki, wstawić ciasto od piekarnik, zająć się porannymi obowiązkami, a po upieczeniu i przestudzeniu zjeść lub wrzucić do torebki na drugie śniadanie.
Przepis nie opiera się jedynie na mące, a jest w nim bogata w składniki odżywcze ciecierzyca, która wbrew pozorom jest świetnym elemetm deserów. Smak ciecierzycy po zmieszaniu z pozostałymi składnikami i upieczeniu jest jest prawie niewyczuwalny, a główną rolę odgrywa tutaj masło orzechowe, które jest według mnie przyprawą idealną, nie tylko w daniach słodkich, ale choćby pikantnych sosach.
Dodaj napis |
Smak ciasta jest doskonały, właśnie szczególnie dla fanów masła orzechowego. Ciasto jest wilgotne, kruche, jednak trzyma formę; jest jak brownie gęste i sycące. My upiekliśmy tym razem śniadaniowe babeczki, ale ilość ciasta jest przewidziana na blaszkę 20x20 cm. Babeczki mają to do siebie, że łatwo je przetransportować i mimo przemieszczani w torebce czy pudełku otrzymują swoją integralność. Oczywiście śniadanie lub podwieczorek z samymi ciastkami będzie doskonały, a w warunkach domowych można je dodatkowo wzbogacić świeżymi owocami czy toffi z daktyli.
Jeśli brakuje wam w cieście czekolady - nic straconego. Do ciasta, na końcowym etapie mieszania masy, możecie dodać pokruszoną czekoladę, albo polać ciastka roztopioną czekoladą już po upieczeniu. Dodatkowy punkt do pyszności. Doskonale zgrały się tutaj borówki amerykańskie, zamrożone jeszcze w sezonie. Jednak delikatne maliny czy czarne jagody też doskonale będą pasowały do słodkich ciastek czy kawałków ciasta.
Uwielbiam takie słodkości: mało pracy, a maksimum smaku.
(tutaj serwowane na talerzyku od projectorium.pl)
Kategoria przepisu: śniadanie, deser
Kuchnia: wegańska, bezglutenowa (opcja)
Czas przygotowania: 35 minut
Ilość porcji: 9 porcji (9 babeczek lub blaszka 20x20 cm)
SKŁADNIKI
- 1,5 szklanki (220 g) ugotowanej ciecierzycy
- 1/4 szklanki (około 50 g) masła orzechowego
- 1/2 szklanki (60 g) maki - najlepiej ryżowej, ale także pszennej (dla osób przyjmujących gluten) lub owsianej (lub zmielonych płatków owsianych
- 1/4 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 1/4 szklanki (40 g) brązowego cukru lub ksylitolu
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
PRZYGOTOWANIE
Otwieramy piekarnik i studzimy około 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystygnięcia np. na kratce do studzenia.
Podajemy ze świeżymi lub mrożonymi owocami, kawałkami czekolady lub rozdrobionymi orzechami.
6 komentarze
O, jakie pyszności. Mam puszkę ciecierzyc, wystarczy na ciastka?
OdpowiedzUsuńPuszka to chyba 1 szklanka, więc należy użyć o 1/3 mnie pozostałych składników. Wyjdzie mniej babeczek, ale już pieczenia bardziej płaskiego ciasta nie ryzykowałabym :)
UsuńAch ta ciecierzyca, z niej to można zrobić wszystko :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Tak jak biała fasola, chociaż ciecierzyca jest bardziej wszechstronna :)
UsuńZakochałam się od razu. I jak ja mam teraz funkcjonować cały dzień? :D będę myśleć o tych słodkościach bez przerwy. Szkoda, że jakoś jak biorę się za gotowanie to wychodzi klapa:D na szczęście istnieją wege sklepy i tam też dostaję sweets! <3 siostra mi podrzuciła info o VegaPaka - nowy sklep, który ma się niedługo otworzyć. Ciekawa jestem ich asortymentu ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie brownie i blondie uwielbiam za to, że nawet jak nie wyjdzie, to jest dobre, a zakalec to po prostu większa wilgotność ;) Ciekawa jestem sklepu, chociaż ostatnio chyba więcej upada niż otwiera się :/ Konkurencja ze strony dużych sieci handlowych jest chyba zabójcza.
Usuń